środa, 1 maja 2013

MECZ: Harpie z Holyhead vs Papugi z Moutohory

-Witam Państwa bardzo serdecznie na tym ciekawie zapowiadającym się meczu. Harpie są zdeterminowane, aby dzisiaj odnieść zwycięstwo i zdobyć 3 pkt w tabeli grupowej. Natomiast Papugi chcą wygrać w tym sezonie Ligi Mistrzów po raz drugi. Harpie pojawiły się na  murawie. Papugi także wlatują z tunelu na boisko. Miotły latają nad skrzynią, w której znajdują się piłki.  Sędzia Kick wypuścił tłuczki i złoty znicz. Teraz czas na kafel. On także poszedł w górę. Przy piłce Papugi. Rozgrywają kafel powoli i starannie. Nie chcą popełnić w ofensywie. Replay do Pirxa, a ten odgrywa  do Oscara Fly, który pięknym rzutem trafia i zdobywa 10 pkt dla zespołu. Harpie wznawiają grę. Przypomnijmy, iż ten żeński zespół gra rezerwową szukającą, bo panna Good ma kontuzje. Zastępuje ją Bella Neli. Ale o tym później, ponieważ Harpie plisko obręczy i...... 10 pkt dla walijskiego zespołu zdobywa Katie Call. Jaka radość na trybunach gospodarzy. Złoty znicz lata koło szukających. Oni rzucili się za nim w pogoń, ale ten im nawiał. Na murawie akcja trwa. Papugi grają po przechwyceniu kafla. O mało co ścigający Pirx dostałbym tłuczkiem, ale pałkarz Adam Grey melduje się na posterunku. Rupert kontynuuje akcje i zdobywa 10 pkt. W tej chwili mamy 10- 20 dla gości z Moutohory. Papugi grają dynamicznie, szybko i dokładnymi podaniami. Dzięki temu błyskawicznie zdobywają w ciągu 10 minut jeszcze 50 pkt. Harpie są pogrążone w rozpaczy. Ale co to? Złoty znicz szybuje wokół szukających. Ruszyli po tą cenną zdobycz. Dosłownie obijają się o siebie. O nie!! Tłuczek uderzył obie Błyskawice. Miotły zaczynają dymić, ale zawodnicy się tym nie przejmują i walczą dalej. Tracą wysokości. Obydwoje mają znicz na wyciągnięcie ręki. Zderzyli się ze sobą i spadli na dół. Tylko kto ma złoty znicz? Na murawie zasłona dymna zasłania szukających, którzy leżą obolali na boisku. Chyba nic im nie jest... OOO? Z rękawa szukającej White( Harpie) wydobywa się "przebiegły znicz". Harpie z Holyhead wygrywają to emocjonujące spotkanie. Ale krzyk kibiców tej żeńskiej drużyny quidditcha. Papugi są zaskoczone, bo nie spodziewali się takiego zwrotu wydarzeń. Raz się wygrywa, a raz się przegrywa. Harpie do tabeli dodają sobie 3pkt za wygraną. Gratulacje dziewczyny. Ostatecznie mecz kończy się wynikiem
160-70. Taki teatr i paradę zawodników można oglądać bez końca. Ja mówię dobranoc i do zobaczenia już jutro na kolejnym meczu grupy A!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz