poniedziałek, 29 kwietnia 2013

MECZ: Papugi z Moutohory vs Buławy z Patonga

- Witam fanów quidditcha bardzo serdecznie na drugim meczu grupy A. W Nowej Zelandii dzisiaj słonecznie i bezchmurnie. Dzisiaj zmierzą się Papugi z Moutohory, którzy właśnie wlatują na boisko z towarzyszącą im maskotką( feniksa Iskierki). Ich czerwono-żółto-niebieskie szaty lśnią w słońcu. Tą świetną,drużynową paradę przerywa ugandyjski zespół, Buławy z Patonga, którzy energicznie śmigają między trybunami. Sędzia główny wyszedł na środek murawy.. Wszyscy cierpliwie czekają na rozpoczęcie meczu. Tłuczki i złoty znicz są wypuszczone. I już kafel poszedł w górę. Zaczęli to spotkanie. Przy piłce goście z Patonga, a dokładniej Harry Green. Dynamicznie rozgrywanie akcji przez Harry'ego. Green wykonuje Manewr Porskowej i oddaje kafel Cooper'owi, a ten pięknym, podkręconym rzutem umieszcza kafel w obręczy. Mamy 10- 0. Ale Papugi się nie poddają i szybką kontrą zmierzają ku obręczy przeciwnika. Jaka wrzawa na trybunach.. Rzut i.... Niestety pudło, bo na posterunku kapitan gości, Simon Scott. Buławy w natarciu, ale niecelny rzut Magica. Kafel przejmują goście. Mark Replay podaje do Pirxa, a ten fenomenalnym rzutem trafia w najwyższa obręcz. Kibice szaleją. Niespodziewany zwrot akcji. Robi się nie bezpiecznie, poniewaą tłuczki atakują szukającą Papug, Emma White ma kłopoty! Ale zaraz obok znajduje się kapitan jej zespołu, Mike Time i wysyła tłuczek "w podróż do nieba" Wznowiona gra przez gości i od razu strzał i punktowanie 20- 10. Papugi nie próżnują i też zaliczają trafienie. Obecnie jest 20 - 20. Koło szukającej White i szukającego Parkera brzęczy znicz. Obydwoje rzucili się w pogoń za tym bezbronnym, złotym zniczem. Coś nieprawdopodobnego.. Nagle zrobiło się mgliście. Szukający nie odpuszczają i wzbili się w "mydlane niebo"
Nastała cisza... Słychać dźwięki z nieba. Wszystkim zaparło dech w piersiach. Nie wiadomo kto wróci ze zniczem i czy w ogóle wróci. Ale co to??? Szukająca Papug ma znicz.. Nowozelandczycy wygrywają po zaciętej walce. Ależ radość i duma na trybunach. Fani szaleją. Gospodarze z Moutohory zdobywają 3 pkt i w tej chwili remisują w grupie z zaciekłymi Nietoperzami z Ballycastle. Cóż za mecz, cóż za emocje. Ze smutkiem do szatni zlatują się dzielne Buławy. Natomiast Papugi rozdają swoje szaty kibicom i świętują z nimi spektakularne zwycięstwo. Jutro pewnie ten mecz będzie na okładach każdej sportowej gazety. Fani i sami zawodnicy ten dzień zapamiętają na bardzo, bardzo długo. Ten teatr niestety się kończy. Ja też kończę. Spotykamy się za dwa dni. Dobranoc QUIDDITCHOHOLICY!!

SKŁADY NA MECZ: Papugi z Moutohory vs Buławy z Patonga

Papugi z Moutohory:

Ścigający: Mark Replay (nr 8)
                Oscar Fly (nr 66)
                Rupert Pirx (nr 99)
Pałkarze: Adam Grey (nr 2)
               Mike Time (nr 19) <KAPITAN>
Obrońca: Brutus Small (nr 61)
Szukająca: Emma White (nr 54)


Buławy z Patonga

Ścigający: Bradley Magic (nr 83)
                Frank Cooper (nr 26)
                Harry Green (nr 61)
Pałkarze: Kevin Cook (nr 41)
               Oliver Power (nr 11)
Obrońca: Simon Scott (nr 3) <KAPITAN>
Szukający: Morgan Parker (nr 16)

SĘDZIOWIE:
sędzia główny: Kim Kick ( Stany Zjednoczone)
sędziowie boczni: Tim Black ( Wielka Brytania)
                            Sebastian Kowalski ( Polska)

sobota, 27 kwietnia 2013

Mecz: Harpie z Holyhead vs Nietoperze z Ballycastle

- Witam Państwa na meczu otwierającym Klubowe Mistrzostwa Świata w Quidditchu!!! Ja nazywam się Filip Snape i będę to spotkanie dla Państwa komentował. Na boisku pojawiły się Harpie.. Ach te panie mnie uwodzą swoim wdziękiem.. Ale co to? Na boisku fenomenalnym wejściem wlatują Nietoperze!! Arbiter główny wypuszcza znicz i tłuczki. Wszyscy wstrzymują oddech, bo zaraz do góry pójdzie kafel. Trzy..Dwa.. Jeden i...... Ruszyli!! Przy piłce Harpie.. Ten walijski klub jest niesamowity. Rozgrywają pomiędzy sobą kafel. Irina Blackmore już rzuca kaflem  w stronę obręczy i.. Fenomenalna obrona Alexa Mix.. Ten zawodnik dopiero został kupiony za 1000 galeonów. Ale o tym później! John Jones w czarnej szacie podaje piłkę Chilf 'owi, a ten pięknym rzutem zdobywa 10 pkt dla Nietoperzy.. Kibice aż skaczą z radości.. Harpie już wznowiły grę. Molly Brown wykonała kilka zwodów.. Atakują ją Nietoperze, ale ona oddała szybko piłkę Katie Call, a ta zdobywa 10 pkt dla  swojego żeńskiego, walijskiego zespołu. Nietoperze są wściekli, bo nie spodziewali się takiego przebiegu wydarzeń.. Ooo?? Szukająca Good (nr 10) jest tuż przy złotym zniczu, ale niestety ten jej uciekł.. Natomiast na murawie akcja trwa. Harpie dzięki fantastycznemu zgraniu zdobyły jeszcze 30 pkt. Wycieńczeni goście z Ballycastle tracą nadzieję.  Nietoperze grają bardzo ostro. Tłuczek zmierza w kierunku Megan Borklass.. O nie.. Ale na posterunku jest Clown Down, który dynamicznie odbija piłkę w kierunku zawodniczki Harpii, a ta spada ze swojego Nimbusa 2000 i uderza o ziemie. Widać, iż łapię się za kolano, więc pewnie nastąpiło jakieś zwichnięcie.. Zamieszanie i chaos wokół zawodniczki Good, która jest na dodatek szukającą, wykorzystuje Bran True i zmierza po znicz!! Ma już go na wyciągnięcie ręki i......... Tłuczek walnął go w rękę, ale to twardy zawodnik, więc się nie poddaje. Są tego efekty, bo złapał znicz drugą ręką!! I właśnie dlatego człowiek posiada dwie ręce.. Hahaha!! Jaka radość na trybunach gości!! Nietoperze do Irlandii zawożą 3 pkt za wygraną w meczu 40- 160. Jakie oburzenie wśród Harpii. Dziewczyny są przygnębione.. No, ale cóż.... Raz na wozie, raz pod wozem.Ja się z Państwem żegnam!! Dobranoc!

SKŁADY

Podano składy na mecz: Harpie z Holyhead  vs Nietoperze z Ballycastle


Harpie z Holyhead                                                                    
Ścigające: Irina Blackmore (nr 9)                                                                                         
                 Katie Call (nr 8)
                 Molly Brown (nr 7)
Pałkarze: Katrine Blad (nr 2)
               Pansy Kill (nr 3)
Obrońca: MIlinda Jones (nr 1) <KAPITANKA>
Szukająca: Ronia Good (nr 10)




     Nietoperze z Ballycastle
Ścigający: John Jones (nr 5)
                 Cole Chilf ( nr 12)
                Megan Borklass (nr 18) <KAPITANKA>
Pałkarze: Argus Red (nr 4)
               Clown Down (nr 3)
Obrońca: Alex Mix (nr 26)
Szukający: Bran True (nr 30)

SĘDZIOWIE:
sędzia głowny: Ralph King
sędziowie boczni: Finn Kurk
                            Philips Men

KLUBOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA W QUIDDITCHU

Witajcie!!
Chciałbym Wam powiedzieć, że od teraz na moim blogu pojawią się relacje z (przeze mnie wymyślonych) meczów quidditcha. Nazwałem to Klubowe Mistrzostwa Świata w Quidditchu ( KMŚQ). Posty dotyczące tych meczów będą pojawiać się co dwa dni. Zespoły zostały  podzielone na 4 grupy.


GRUPA A                            GRUPA B                                   GRUPA C                     
Harpie z Holyhead                Jastrzębie z Falmouth                    Sokoły z Heidelbergu    
Nietoperze z Ballycastle        Tajfuny Z Tutshill                           Pioruny z Thundelarry
Papugi z Moutohory              Bombardierzy z Bigonville             Młoty z Haileybury
Buławy z Patonga                  Sępy z Vracy                                Toyohashi Tengu



                                                               GRUPA D
                                                               Brzytwodzioby z Tarapoto
                                                               Gwiazdy z Sweetwater
                                                               Meteoryty z Moose Jaw
                                                               Wędrowcy z Wigtown

Wyniki i terminarze meczów można zobaczyć pod zakładką KMŚQ. Pierwszy mecz dzisiaj o 20.30!!
Serdecznie zapraszam!! ;)

piątek, 19 kwietnia 2013

Ja i moja pasja.. ;D

Witajcie,
dzisiejszy post chciałbym poświęcić sobie. Nazywam się Filip i mam 13 lat. Mieszkam w Kątach Wrocławskich. Harry Potter stał się moją pasją od 4 lat.. Zaciekawił mnie swoją fabułą. Wszystko zaczęło się od mojego kuzyna. To on mi puścił pierwszą część na telewizorze, gdy u niego nocowałem. Potem wychodziły kolejne części. Jakoś do książek mnie nigdy nie ciągnęło, ale do HP zrobiłem wyjątek. Po obejrzeniu całej sagi stwierdziłem, iż czas zasięgnąć po książki. Jestem na siebie zdenerwowany, bo długo z tym zwlekałem. No, ale bardzo szybko je "pochłonąłem". Założyłem tego bloga po to , aby podzielić się z Wami moją pasją.
Serdecznie zapraszam do czytania nadchodzących postów.. Pozdrawiam.. ;)